Forum fanów Davida Bowiego

Ozannah

"ubikacja i podłoga mogą zostać łatwo zabrudzone w wyniku złej woli" strzeżmy się złej woli!

ZaPeuny

Jeszcze jeden (artykuł na medal!):
[link widoczny dla zalogowanych]

Ozannah

Widzę, że masz ostatnio gówniane hobby Razz

Major Tom

Japończycy zawsze zaskakują swoimi pomysłami. Śmiać się chce :D

ZaPeuny

Ozannah

Fakt, pomysłowy naród. I tak od tej japońskiej ubikacji czytam sobie o różnych japońskich anime i trafiam na ciekawe fragmenty fabuł różnych produkcji:

"Zasłuchany w przeboje z walkmana młody chłopak odpowiedzialny za maszynę oczyszczającą ze zła dusze skierowane do piekła, nie zauważa awarii urządzenia. Następuje wybuch i całe zło wydostaje się na wolność, po czym kumuluje w ciele chłopca i przybiera postać żółtego potwora – Janemba. Wszyscy zmarli, nawet Ci przed wiekami – ożywają i wracają na Ziemię. Z pomocą przychodzą jednak Son Goku i Paikuhan."

"Z pomocą zaklętego w pluszowej lalce dobrego duszka, Pakkuna, który umie zatrzymywać czas i przenosić ludzi do innych wymiarów, chłopak trafia do krainy żywych zabawek, cierpiących pod tyranią Belta. Chcąc uratować Ninę, wyzywa go na pojedynek."

"(...) jest ona Różaną Oblubienicą, z której piersi Saionji dobywa miecza Diosa. Bohaterka wygrywa pojedynek z chłopakiem, stając się właścicielką miecza, na krótką chwilę objawia się jej również sam Dios. Wygrana w pojedynku oznacza również, że Utena zostaje właścicielką Różanej Oblubienicy, Ancy Himemiyi. Od niej dowiaduje się, że pojedynki zawsze były i będą częśią tajemniczej reguły Różanej Pieczęci. Jeden ze członków samorządu uczniowskiego, Tōga Kiryū, wyjaśnia Utenie, że Różana Pieczęć jest wolą Końca Świata, zaś miecz Diosa ma moc zdolną dokonać Rewolucji."

"W czasie walki z gangiem Klaunów, Tetsuo ulega wypadkowi. Rozpędzonym motocyklem wpada w dziwnego chłopca o twarzy starca, który wychodzi cało z wypadku. Na miejscu pojawia się wojsko, które znajduje zbiegłego chłopca i zabiera go razem z rannym Tetsuo, który trafia do laboratorium, gdzie poddawany jest dziwnym eksperymentom. Ich celem jest obudzenie tkwiącej w nim psychicznej mocy."

Te poniżej są z "Czarodziejki z Księżyca". Najlepsze jest to, że w podstawówce człowiek te ciężkie pierdoły był w stanie ogarnąć:

"Przybili oni z kosmosu, aby wysłać energię dla swojego świętego drzewa"

"(...) w późniejszych odcinkach dowiadujemy się, że jest ona córką Usagi i Mamoru, która przybyła z przyszłości wraz ze swoją kotką, Dianą, która jest z kolei przyszłą córką Artemisa i Luny."

"Death Reborn Revolution (Rewolucja Śmierci i Odrodzenia) - potężny atak, którym Sailor Saturn się posłużyła w mandze do wyssania energii od Pharaoh 90, aby potem móc przynieść światu zagładę poprzez opuszczenie Glewii w absolutnej ciszy (to jest oddzielna moc Saturna, nie związana z tym czarem)"

"Ataki:

* Pink Sugar Heart Attack! ((różowo-cukrowy atak serca) Księżycowe perełki, różowe cukierki!)"

No po prostu piękne Laughing

Odpadłam przy cukierkach.

smith

robert sankowski, robert leszczyński (roberciki dają radę) i inne postacie, zwłaszcza z dziennika/wprostu, a nawet mann. chodzi o polską 'recenzentkę'. lubię sobie ich słuchać/czytać by się pośmiać, a następnie wpadać złość i niszczyć śmietniki, że tacy ludzie tworzą opinię.

ZaPeuny

Ktoś tu grywał na wiolonczeli? [link widoczny dla zalogowanych]

Ozannah

Długo tego szukałam, ale wreszcie znalazłam! Mr. Green

Wpadam na salę- pełno ludu. Przeciskam się do przodu... Wszyscy na czarno: czarne szaty, czarne kaptury, w rękach różańce. Czekają na główna gwiazdę, modlą się dla zabicia czasu. Raptem zgasły wszystkie światła...! Tłum zamarł... z głośników zaczęły płynąć dźwięki gitary elektrycznej: takie potężne i ciężkie... na scenie pokazała się postać w habicie. Tłum zaczął piszczeć! Wokalista zaśpiewał: "Bogurodzica, dziewica, Bogiem sławiena, Maryja!". Tłum zaczął skandować: "Rydzyk! Rydzyk!". Zapaliły się światła! Jedna zakonnica zemdlała z wrażenia, a stojący obok mnie diakon się posikał. Rydzyk dawał czadu jak nigdy! "Twego dziela Krzciciela!"- rozgrzany tłum śpiewał z Rydzykeim, ci odważniejsi z przodu zaczęli tańczyć pogo. Wtem Rydzyk zdjął kaptur i naszym oczom ukazał się trzydziestocentymetrowy, kolorowy irokez! W stronę sceny poleciały flanelowe gacie. Zaraz to trofeum zawisło na mikrofonie! Rydzyk skończył śpiewać "Bogurodzicę" i łyknął z butelki taniego wina prestiżowej marki "Byk". Zapalił jointa, spojrzał na tłum i rzucił kilka "skurwysynów" w stronę polityków, gejów i satanistów. Splunął i zaśpiewał: "Maryjo Królowo Polski..."... tłum oszalał! Wtem jakiś ksiądz wprowadził zza kulis związanego satanistę. Rydzyk zaczął odprawiać nad nim egzorcyzmy, a satanista darł się jak opętany. Na końcu Rydzyk rozbija mu na łbie pustą butelkę po Byku i rytualnie składa go w ofierze. Tłum skanduje imię Rydzyka! Wspaniały koncert! Potem Rydzyk szybko przeszedł w pieśń "Jeden chleb". Tłum szaleje: kilka par flanelowych gaci i jeden stanik latają nad publiką. Ktoś nie wytrzymał: na obsikanego diakona koło mnie poleciały osrane slipy! Co za emocje! Rydzyk znów zaczął rzucać "kurwami i chujami" w Unię Europejską, Amerykę i Dragon Balla. Założył na łeb jedne z flanelowych gaci tak koncertował już do końca. Na koniec zaśpiewał nam "W kruszynie chleba", "Jesteś królem" i "Bogurodzicę" na bis! Tłum wył z radości! Szczątki rytualnie zabitego satanisty latały między klerem. Udało mi się przemycić jego oko, jak wpadniesz, to Ci je pokażę! Wspaniałe! Na samym końcu Rydzyk zadarł habit, pokazał nam gołą dupę i kazał się w nią pocałować. Ach, rock'and'rollowiec! Zapalił jointa i poszedł za kulisy. Chcieliśmy bisu, to wyszedł i pokazał nam środkowy palec! Ech... rozeszliśmy się do swoich parafii... To był piękny koncert!

Major Tom

Rozwaliło mnie to :D

ZaPeuny

Proszę, apropo żałoby Smile

warto sobie przypomnieć
http://www.youtube.com/watch?v=8ZKDpYvx52E

Ozannah

ZaPeuny, odczep Ty się już od tej żałoby, bo mam wrażenie, że robisz sobie z niej jaja. Nikomu się ona jak do tej pory nie podoba, więc może się uspokój. Bądź, co bądź, 13 osób zginęło.

ZaPeuny

Calm down, gwoli wyjaśnienia chrzanię żałobę (do śmierci 13 osób mam stosunek obojętny, nie prześmiewczy), bo uważam ją za zagrywkę polityczno-medialną i nic ponadto. Ale absolutnie nie zamierzałem ciągnąć tematu żałoby tym postem, moje nieprecyzyjnie użyte apropo miało na celu odniesienie się do tej konkretnej wypowiedzi, w której wspomniałem o wyciągu z fiuta. Rozumiemy się już? Koniec tematu żałoby plz!

Ozannah

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Tylko oni nie muszą rzucać się z tłumem w pogoni za autografami swoich ukochanych twórców. To twórcy zabiegają o to, aby rockersi wzięli od nich autografy. Jestem rockersem Laughing

Wujek Dominik

Ja do kategorii humor chętnie zaliczę tę kategorię: